czwartek, 24 lutego 2011

Sos pieczarkowy z ziemniakami

Miałam niebywałe szczęście, że wszystkie moje wakacje w dzieciństwie, spędzałam u mojej babci na roztoczańskiej wsi. Wsi, do której przez wiele lat można się było dostać ze stacji kolejowej jedynie piechotą. Ale co to była za wyprawa! Najpierw niewielki kawałek szosą, przy której stała piekarnia, zaopatrująca okoliczne wsie w olbrzymie pachnące bochny chleba, a za zakrętem zaczynała się duża wieś, z ceglaną remizą, pobielonym kościołem  i kilkoma stawami.  Potem szło się długo, długo prosto, cały czas poboczem szosy, aż do kolejnego zakrętu za którym kończyła się szosa i kończyła się wieś. Zaczynał się ostatni odcinek 5 kilometrowej trasy. Ale za to najpiękniejszy i najbardziej emocjonujący. Najpierw, brodząc w miałkim piasku, spod którego gdzieniegdzie wystawały kamienie trzeba było przejść pod brzęczącą linię wysokiego napięcia, co zawsze napawało mnie strachem. A potem już tylko pod jedną długą górkę, przy której wśród łanów zbóż stała szopa, w której ktoś się powiesił, potem trochę prosto i znowu górka a za tą górką kolejna, na której stał domek babci. Uwielbiałam tam jeździć, uwielbiałam tam być, jeść proste, świeże jedzenie i upajać się zapachami jakich nigdzie indziej nie udało mi się poczuć.
Pierwowzorem dzisiejszego sosu pieczarkowego był pyszne sosy jakie gotowała moja babcia ze świeżych, zebranych w okolicznych lasach grzybów. Były gęste, aromatyczne, rozbielone śmietaną i zawsze podawane z ziemniakami. Może dlatego dzisiaj tak bardzo lubię taki sos? Koniecznie z ziemniakami i koniecznie z rozpuszczonym w nim masłem i dużą ilością zieleniny. Pycha.
Sos pieczarkowy z ziemniakami

Sos pieczarkowy z ziemniakami
  • 500 g pieczarek, pokrojone w plastry
  • 1 cebula, pokrojona w kostkę
  • 2 łyżki masła plus dodatkowo do smażenia
  • 2 łyżki mąki
  • sól i pieprz do smaku
  • śmietana (kilka łyżek)
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki lub koperku

Na rozgrzanej głębokiej patelni rozpuszczamy masło i  podsmażamy na nim cebulę, uważając, by się nie przypaliła. Dodajemy pieczarki, chwilę smażymy, po czym zalewamy 2 szklankami gorącej wody. Patelnię przykrywamy, zmniejszamy gaz i dusimy ok 20 minut. Mąkę rozprowadzamy w niewielkiej ilości wody i zagęszczamy nią sos. Chwilę jeszcze gotujemy. Dodajemy masło, śmietanę i natkę pietruszki. Podajemy z ziemniakami puree, z młodymi ziemniaczkami lub ewentualnie z dowolnym makaronem.

9 komentarzy:

  1. Bardzo lubię taki sosik, najbardziej z makaronem ale nie tylko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ pysznie wygląda na fotce! :) No i zjadlabym chętnie, a najchętniej z makaronikiem:)
    Buźka:*

    OdpowiedzUsuń
  3. takie wspomnienia to ważna rzecz ,a taki sos to pychotka

    OdpowiedzUsuń
  4. woooow... taki sos podawany wraz z ziemniakami pamiętam z czasów dzieciństwa i gdyby nie ten post, to nie przypomniałabym sobie o nim. Był pyszny, kremowy i delikatnie słodki. Z odrobiną świeżego koperku wprost genialny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie pieczarki to jedno z najszybszych i najlepszych obiadowych dań w moim domu. Rewelacja, polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiosenka, no właśnie z makaronem to ja już mniej, choć też nie powiem, że nie...ale z ziemniaczkami to mmmm... niebo w gębie:)

    Majanko, ale to właśnie sam urok jak te ziemniaczki są!...;))

    Margot, więc sobie czasami wspominam i zajadam taki pyszny sosik:)

    Paula, o tak z koperkiem jest jak powiedziałaś genialny!...:)

    Kara, bardzo często robiłam go jak zależało mi na czasie, więc było i szybko i pysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ilu procentową śmietanę trzeba dodać?

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, gdy zostawiacie tu swoje komentarze i chociaż nie zawsze na nie odpisuję, to czytam je uważnie i dziękuję za wszystkie serdecznie :-)